W pierwszy weekend marca wybraliśmy się z psem do lasu, aby w komfortowych warunkach spędzić noc. To nasza pierwsza tego typu wyprawa nosząca znamiona bushcraftu – tym większa duma nas rozpiera związana z publikacją tego materiału.
https://youtu.be/LLTS9ctObuM
Soundtrack: Lee Van Cleef – Banshee.
PS. Żadne z wykorzystanych drzew nie było zdrowym, żyjącym drzewem. Oczywistość. 🙂
Wegański boczek z grilla
Pies w śpiworku
Nożki grzane przy ognisku
Szukanie idealnego miejsca
Wyprawa z pełnymi plecakami
Ognicho
Schronienie w fazie developmentu
Siekierkowy rozbójnik
Maniur w lesie