W taki skwar miejsce na biwak musiało być nad wodą i w mocnym zacienieniu. Wystarczyło wejść w kłujące jeżyny i przyjemnie łaskoczące pokrzywy, aby znaleźć miejsce rodem z buszu, ale odpowiadające potrzebom. Zamiast ogniska podziwialiśmy psychodeliczne malowidło materiałowe i też… Continue Reading →
Znów łazimy nad Bałtykiem, bardziej lasem aniżeli plażą. Tym razem wychodzimy z miejscowości Dębki, docieramy do Białogóry i inna drogą wracamy. Oczywiście film zawiera też kilka luźnych przemyśleń. PS. Lekturę książki „Seks w wielkim lesie” mam już za sobą. Nie… Continue Reading →
Na zakończenie wypadu do Szwecji wyskoczyłem z Leśką na jeszcze jeden szybki spacer. Mając dzisiaj czas do 13.00, aby zdążyć na prom powrotny do domu, zebraliśmy się rano i obeszliśmy dookoła Skanör i Falsterbo. Kiedyś to dwa odrębne miasta słynące… Continue Reading →
Przed 7:00 rano pożegnałem się z Joachimem i wyruszyliśmy z Lesławką w naszą ostatnią drogę na tym szlaku. Do końca pozostało zaledwie 15 km niezbyt wymagającej drogi przez park narodowy Abisko. Idąc wśród niewielkich, starych i powyginanych brzózek miałem sporo… Continue Reading →
Wyszliśmy ze schroniska razem z Joachimem koło 7.30 i chwilę później, przy przekraczaniu drugiej rzeki, skacząc po kamieniach kilkadziesiąt metrów od szlaku, trafiliśmy na urokliwe poroże renifera. Od razu zostało dopięte do mojego plecaka – kolejne z małych szwedzkich marzeń… Continue Reading →
Chwilę przed 7.00 zapukałem do pokoju Joachima, żeby się pożegnać. Spędziłem z tym gościem w trasie tydzień. To chyba rekord, żeby ktoś ze mną tyle wytrzymał w trakcie wędrówki. Zżyliśmy się: swoją obecnością pomógł mi wyjść z małego kryzysu na… Continue Reading →
Ten długi piątek zaczęliśmy o 10:20 od przeprawy dużą łodzią na drugi brzeg jeziora Langas. Po drugiej stronie znaleźliśmy się już na terenie parku narodowego Stora Sjöfallet, gdzie skomunikowany z łodzią autobus zabiera hikerów w 30-kilometrową podróż do schroniska Vakkotavare…. Continue Reading →
Dziś wyjątkowo relaksacyjny dystans, bo po zaledwie 20 km wypada schronisko, w którym można zażyć ostatniego dotyku cywilizacji w postaci prądu i prysznica. Na szlaku jesteśmy o 8:00 i spokojnie idziemy sobie pośród brzóz. Myślałem, że cały dzień taki będzie,… Continue Reading →
Wczoraj późnym popołudniem do wiaty dołączył Joachim, który i tak zdecydował się spać w namiocie przed wiatą, bo trochę za mocno nagrzałem w środku. 🔥 Pobudka o 5:30, wymarsz godzinę później, żeby zdążyć przejść 10 km do pierwszej przeprawy przez… Continue Reading →
© 2024 LabTrekking — Powered by WordPress
Theme by Anders Noren — Up ↑