To się nigdy nie stanie nudne. Raz na trzy miesiące spaceruję sobie po Górach Izerskich i nigdy nie mam dość. Tym razem wypad z psem jako głównym kompanem. Naszą podróż zaplanowaliśmy tak, aby zwiedzić jak najwięcej po stronie czeskiej. Finalnie wyszło 50 km w dwa dni, a materiału powstało na dwie części. Część pierwsza przed Wami…