Estonia – kraj aspirujący do postrzegania go jako część Skandynawii – otworzyła przed nami swoje niezmierzone możliwości biwakowe. Sprawdziliśmy jak tam wygląda allemansratten, freedom to roam czy też prawo wszystkich ludzi do nieograniczonego kontaktu z naturą. Tuż przy granicy z Łotwą znaleźliśmy RMK Krapi camping. Miejsce, w którym zliczenie wszystkich miejsc na biwak jest niemożliwością. Co kilkadziesiąt metrów palenisko, ławy, stoły, wiaty, czyste toalety, dostęp do morza, a nawet dwie studnie. Słowem: bajka! Odwiedziliśmy także Park Narodowy Soomaa. Po więcej odsyłam do filmu.

 

Soundtrack: (No Copyright Music) Southern California by Riot.