Druga część filmu z leniwej majówki. Takiego leniuchowania plenerowego to już dawno nie doświadczyłem. I co ciekawe, w dobie mocno rozpowszechnionych mediów wystarczy jedno zdjęcie namiotu wrzucone w internety, a na drugi dzień już mam wizytacje znajomków (z zachowaniem wszelkich norm ostrożności).