W dobie kiepskiego samopoczucia i niemożliwości oddychania pełną piersią z powodu przygniatającego smogu wyskoczyłem z piesełem na Ślężę. Trochę wstyd się przyznać, ale nie miałem wcześnie możliwości sprawdzenia, jak wygląda Ślęża zimą. W tym miejscu sprawdzicie sobie jak pięknie jest tam jesienią.

Natomiast zimową porą, w mroźne weekendowe południe na Ślężę ciągną liczne wycieczki rodzinne, zakochani, wielbiciele psów i biegacze. Przedgórze Sudeckie ma tą przewagę nad Karkonoszami, że tu raczej nikt nie zwróci nam uwagi na to, że pies biega bez smyczy. Wielu miłośników psów rajcuje obraz beztrosko witających się czworonogów. Wiadomo, pies musi być ogarnięty i usłuchany, żeby być pewnym odpinania go ze smyczy w środowisku leśno-górskim. Ale nie pora na moralitety – łapcie krótkie filmidło z wejścia na Ślężę.

Soundtrack: Art of Silence [No copyright, Royalty free].