Podjęliśmy się zwiedzania pagórków Wzgórz Ścinawskich i zielonych terenów Obniżenia Ścinawki. Poranne spektakle mgiełkowe zabrały radość z percepcji dalekosiężnych widoków, ale dodały klimatu rozległym przestrzeniom na leśnym tle. Ruszając z Wambierzyc minęliśmy słynną bazylikę, a później sporo kapliczek. W Suszynie wchodzenie na wieżę widokową nie miało sensu ze względu na zagęszczenie powietrza. Dopiero później wylazło słońce i pierwszy tak ciepły dzień tego roku sygnalizował nadejście przedwiośnia. Na koniec spaceru interesujące ruiny na Grodziszczu i trochę za dużo asfaltowania pośród pól i wiosek.