W końcu podniosłem się ze swojego statycznego stanu skupienia i popędziłem z psami w Góry Suche. Zahaczyliśmy także delikatnie o Wzgórza Włodzickie oraz Wzgórza Wyrębińskie. I teraz raduję się w głębi serduszka, że stan skupienia naszych materii zmieniał lokalizacje per pedes choć przez tych kilka chwil. 😎