Slano to mała miejscowość położona na południu Chorwacji, ulokowana około 35 km od Dubrovnika. Podczas naszej psiej podróży wybraliśmy tą wioskę ze względu na krążącą w necie opinię jakoby zwierzęta są akceptowane w tym miejscu na wszystkich plażach. Wypadało to zweryfikować…
Brak tabliczek z zakazem
Spacerując wzdłuż wybrzeża w zasadzie ani razu nie natknęliśmy się na tabliczkę z przekreślonym psem, co tylko potwierdziło to, o czym wcześniej jedynie czytaliśmy. Wyjątkiem jest teren Hotelu Osmine wraz z prywatną plażą należącą do niego. Natomiast w każdej restauracji „pets allowed” przynajmniej przy stolikach na zewnątrz. W samym Slano nie ma jednak zbyt wielu psów.
Cisza i spokój
Nie ma zbyt wielu psów, bo i nie ma zbyt wielu ludzi. Jest to nad zwyczaj cicha i spokojna miejscowość, w której swobodnie można odpocząć od zgiełku, tłumów, dużej ilości turystów. Pełen przekrój plaż: od żwirowych i piaszczystych przez kamieniste aż po betonowe. Jako, że Slano leży w swego rodzaju zatoce, podziwianie zachodu słońca ma miejsce przy udziale gór otaczających obserwatora niemal ze wszystkich stron.
Feralny autobus
Wspominając na wstępie, że Slano leży tak blisko legendarnego Dubrovnika, warto ku przestrodze nadmienić, iż autobusy kursujące na linii Slano-Dubrovnik nie są przychylne przewożeniu psów. Kierowca mimo zapewnień o książeczce psa i kagańcu, wzruszył tylko ramionami – „Dog? Problem, sorry.”. Warto w takim wypadku mieć możliwość alternatywnego środka transportu.
Soundtrack: The Devil And The Almighty Blues – Distance.