Agroturystyka, w której spałem chętnie przyjmuje wędrowców. Pani opiekująca się tym miłym przybytkiem potwierdza, że turyści podkreślają dzicz szlaku. Dynowskie atrakcje Zaczynamy dzień drugi od przejścia przez Dynów, w którym ruch i hałas jak sto pięćdziesiąt. Kilka pozycji architektonicznych i… Czytaj dalej →
Ten czwartek zaczął się tak naprawdę w środę. Praca, odpalenie zrzutki i wrzut filmiku, zawiezienie kochanej Rodzinki do kochanych Teściów (dziękuję!) i powrót do Wrocławia. Poczciwy sąsiad podrzucił nas po północy na Dworzec Główny PKP. Na peron wjeżdża pociąg Przemyślanin,… Czytaj dalej →
Jak myślicie, co można przepalać? Google podpowiada, że piekarnik. Sąsiad ostatnio przepalał DPF-a. A załoga LabTrekking wybrała się na spacer po Górach Wałbrzyskich, gdzie doskonale można przepalić sobie ścięgna Achillesa. Te cudowne stożki dają tak popalić, że aż je polubiłem…. Czytaj dalej →
25 maja ruszam na niebieski Szlak Karpacki z Rzeszowa do Grybowa. To zdecydowanie najdzikszy długodystansowy szlak w Polsce, liczący ok. 440 km. Na wspólną wędrówkę znów zabieram ze sobą jedną ze swoich psinek – Leśkę, psią królową polskich gór, z… Czytaj dalej →
Noc nieprzespana, klimat spotkania w schronisku udzielił się niektórym turystom nad wyraz mocno. W głowie do teraz dźwięczą mi pieśni Maanamu. Swój SKS (Szlak Kurierów Solidarności) rano rozpocząłem od bólu w miednicy i wejścia na Śnieżnik. Na szczęście pogoda zlitowała… Czytaj dalej →
Ten młody szlak jest symbolem oporu na komunistyczny reżim i wspomnieniem czasów, kiedy jeszcze przeskakiwanie granicy polsko-czeskiej (wówczas polsko-czechosłowackiej) nie było takie oczywiste, jak teraz. Wiedzie przez Masyw Śnieżnika, przez Góry Złote i kończy się w Górach Bardzkich.Od kropki, śladem… Czytaj dalej →
Pierwszy raz pojechaliśmy w czeskie Góry Orlickie, idealnie wstrzelając się w okienko bez deszczu. Na szczęście ostatnie ulewy nie zbiegły się z czeskimi alertami o powodziach opadowych. A same Orlickie? O, ironio, jak wspaniale wyasfaltowane góry! 😉 W ramach rekompensaty… Czytaj dalej →
Dwa lata temu, kończąc swój GSS, spotkałem schodzącego z Karpacza wędrowca. Był nim Piotrek, dla którego też był to pierwszy szlak długodystansowy. Pogadaliśmy wówczas kwadrans i kontakt utrzymał się do dziś. Przez ten czas Piotrek stał się prawdziwą bestią długich… Czytaj dalej →
Góry Jastrzębie – to tam pierwszy raz w tym roku na spacerku dopisała nam pogoda. Słoneczko i niewymagający teren sprawiły, że kilometry znikały w okamgnieniu. Atrakcją bonusową były rozliczne bunkry sprzed II wojny światowej. Tuż za progiem już wynurza się… Czytaj dalej →
Niestety, szlak za Lucni Boudą był kompletnie nieprzetarty, zimą zapomniany i zdecydowałem się na odwrót żółtym do czerwonego po polskiej stronie. Wiedziałem, że ostatnie 7 km będzie masakrą przy tym wietrze na tak otwartej przestrzeni i tak właśnie było. Ale… Czytaj dalej →
© 2025 LabTrekking — Obsługiwany przez WordPress.
Szablon stworzony przez Anders Noren — Do góry ↑