Durankulak – to tam, tuż przy granicy bułgarsko-rumuńskiej trafiliśmy na bardzo malowniczą i opuszczoną plażę. Spędziliśmy tam 3 dni, zmagając się z upalnym słońcem, dużym wiatrem i niemiłosiernie niespokojnymi falami. Tak to było…
Soundtrack: The 126ers – Traveller.

Grill time 
Gdyby browar Kamienica organizował konkurs na „Kamienicę na łonie natury”, to wysłałbym tego kandydata 
Chmurki o zachodzie