Złapać jak najwięcej kontaktu z budzącą się do życia wiosną. Takie przesłanie przyświecało nam w trakcie spaceru po Kotlinie Kamiennogórskiej, w skład której wchodzą także Krzeszowskie Wzgórza. Atrakcją dwudniowego wypadu był nocleg pod wiatą, gdzie przez moment połączyliśmy siły z… Continue Reading →
W końcu podniosłem się ze swojego statycznego stanu skupienia i popędziłem z psami w Góry Suche. Zahaczyliśmy także delikatnie o Wzgórza Włodzickie oraz Wzgórza Wyrębińskie. I teraz raduję się w głębi serduszka, że stan skupienia naszych materii zmieniał lokalizacje per… Continue Reading →
LINK DO ZBIÓRKI: https://zrzutka.pl/z/gruparatuj Gdy w styczniu zaczynałem przygotowania do wędrówki po Głównym Szlaku Beskidzkim wybrałem się na początek w Góry Suche. Strasznie się wówczas zniszczyłem tymi górami, ale wpływ na to miały głównie inne czynniki. Teraz – dla lepszego… Continue Reading →
Noc pod wiatą choć chłodna, to i tak lepsza niż w krzakach. Minusik taki, że strasznie się kisiłem z psami na tych dwóch ławach przez co nikt tak naprawdę się dobrze nie zregenerował, a co później trochę odbiło się na… Continue Reading →
Bukowiec to niewątpliwa atrakcja Głównego Szlaku Sudeckiego. Dostarcza wrażeń, budzi do życia i testuje sprawność fizyczną. W tym odcinku przechodzimy jeszcze przez Lesistą Wielką i Górę Ziuty. Ludzka życzliwość Dzień nam się rozpoczął o 2:40. Leśka obudziła mnie, bo dotknęły… Continue Reading →
Wyprawa w Góry Kamienne i Góry Suche, które okazały się – zgodnie z przewidywaniami – dość wymagające i wyczerpujące. Taka wyprawa chodziła za mną już ze dwa miesiące, więc w końcu zebrałem się w sobie i akurat trafiłem na ostatki… Continue Reading →
Wychodzę z inicjatywą #zrobkolko – ma to na celu popularyzację ruchu w przestrzeni otwartej. Na dobry początek pocisnąłem na spacer po okolicach Wałbrzycha, gdzie miałem start i metę. Po drodze odwiedziłem Borową, (prawie) ruiny zamku na Rogowcu, sprawdziłem jakość asfaltu… Continue Reading →
Dotarliśmy do informacji, że niedawno na Rozdrożu pod Waligórą powstała wiata w duńskim stylu. Spontanicznie podjęta decyzja o górskim spacerze i sprawdzeniu czy owa wiata pachnie jeszcze świeżością. Przy okazji równie spontanicznie następnego dnia weszliśmy na Ruprechticki Szpiczak. Soundtrack: Highway… Continue Reading →
© 2024 LabTrekking — Powered by WordPress
Theme by Anders Noren — Up ↑