Category izery

Góry Izerskie ze względu na widoki, ciszę, spokój, piękne zalesienie to jedno z lepszych miejsc na spacer, biwak czy zapadnięcie się po pas w śniegu… :-)

Dwie bushcraftowe noce i melancholijna łazęga

Dwie bushcraftowe noce w pięknych lasach i spokojne spacerowanie po górach najbliższych sercu.

Grzbiet Kamienicki /cz2/: izerskie kino

Powłóczyłem się trochę poza ścieżkami, poznałem nowe miejsca, ale przede wszystkim stestowałem wraz z Rafałem jedno, ultra-widokowe miejsce noclegowe, które było do tej pory schowane w skrytce mini-marzeń. Prawdziwe izerskie kino. Były gwiazdy, był pomarańczowy, wschodzący po zmroku księżyc i… Continue Reading →

Grzbiet Kamienicki /cz1/: biwak pod skałą i atak szczytowy na Kamienicę

Rok temu tak mi się spodobała penetracja Grzbietu Kamienickiego Gór Izerskich, że postanowiłem tam wrócić i posprawdzać z psiakami kilka nowych ścieżek. Zabrakło determinacji oraz humanitarnego dojścia (od wschodniej strony góry) na Kamienicę, więc się poddałem. Las za to zaproponował… Continue Reading →

Izery nieznane – Grzbiet Kamienicki

Pierwszy raz wyskoczyłem w Izery bez odwiedzenia najbardziej przytulnej Chatki z najlepszymi naleśnikami pod słońcem. Za to delektowaliśmy się słabiej znanym, a w zasadzie nawet częściowo nieznanym Grzbietem Kamienickim. Skorzystaliśmy ze strefy „zanocuj w lesie” przy punkcie widokowym, z którego… Continue Reading →

Izerska tułaczka

4 dni tułaczki pod Górach Izerskich to przepis doskonały na pełny kontakt z naturą. Odwiedzamy kilka miejsc, w których wcześniej jeszcze nie byliśmy. I standardowo, czcimy Izerę, rzekę najpiękniejszą i oddajemy się błogiej sielance.

Leniwy, deszczowy i wspaniały Izerbejdżan

To był bogaty w świeże powietrze weekend. Wspaniałe chwile w górach najbliższych sercu. Leniwe obozowanie w dwóch magicznych miejscówkach sprawiło, że myślami do krainy zwanej poetycko Izerbejdżan będziemy wracać jeszcze długo…

Główny Szlak Sudecki #16: KONIEC!

Zmęczenie odchodzi w niepamięć na poczet spełnienia. To ostatni dzień na szlaku… Plecak dziś był lekki jak piórko, wszystkie śmieszne kontuzje stały się wyimaginowane. Nastał nam dzień RADOŚCI, ot co! Ostatnia „prosta” Start o 4:44 rano z Chatki Górzystów. Wczoraj… Continue Reading →

GSS #15: zdążyć przed burzą

Znów w nocy budziłem się i myślałem o szlaku. Wyciągnąłem też z Leśki 3 wbite kleszcze. W ostatnich 3 dniach łaziło po niej około 30. Gdy już zasnąłem, to śniłem o szlaku, o tym, że wyszedłem na niego bez kijów…. Continue Reading →

Pogórze Izerskie: kopalnia kaolinu i Wyrwak

Święta sprzyjają rodzinnym spacerom. Zawsze jeździmy w te Góry Izerskie, ale jakoś zawsze pomijamy samo Pogórze Izerskie, które samo w sobie ma bardzo bogatą historię i skrywa wiele atrakcji. Zagłębiliśmy się w las kaoliński w Nadleśnictwie Rębiszów, gdzie ponad 100… Continue Reading →

Most nad Jeziorem Pilchowickim do wysadzenia?

Most kolejowy nad Jeziorem Pilchowickim z małej wioski pod Jelenią Górą od niedawna przeżywa prawdziwe oblężenie turystyczne. Musiałem tam pojechać, bo jeśli to była ostatnia okazja zobaczenia tego mostu, to przynajmniej sprawdziłem o co cały ten raban. Coraz więcej głosów… Continue Reading →

Izeriada #3: sponiewierani przez pogodę

Wypad ten z pewnością pozostanie nam na długo w pamięci. Już dawno nie doświadczyła nas tak uparta pogoda, która gnoiła nas deszczem przez 3 doby niemal bez wytchnienia. Radziliśmy sobie wpierw pod wiatą, ale jak ta zaczęła doszczętnie przeciekać, to… Continue Reading →

Izeriada #2: większa załoga, SDC i #kochamłąki

Maszerujemy, maszerujemy i wraz z kolejnymi kilometrami dołączają do nas kolejni piechurzy. Na filmie prezentujemy ich uśmiechnięte mordki, piękną Jelenią Łąkę, kilka słów o Pastry Sour od Pinty oraz Svijanym Dźwiganym Codziennie. Soundtrack: Inossi – Back to You.

« Older posts

© 2025 LabTrekking — Powered by WordPress

Theme by Anders NorenUp ↑