Prośby maniaków szpeju spełnione – pokazujemy, co wędrowało z nami w plecaku na szwedzkim szlaku Kungsleden. Dodatkowo dorzucamy także kilka zdań na temat logistyki letniej wyprawy na północ Szwecji.
Przed Wami film o ekwipunku, który wyniosłem na sobie na szlak długodystansowy, w tym wypadku był to Główny Szlak Sudecki.Waga plecaka bez jedzenia i wody wyniosła 8,2 kg, natomiast z prowiantem dla mnie i psa wyniosła ponad 11 kg.