Słowo „odkrywamy” może jest trochę na wyrost, bo przecież nie jesteśmy pierwszymi ludźmi, którzy stanęli na Mierzei. Natomiast dla samych siebie byliśmy tam po raz pierwszy, stąd też jest to pewnego rodzaju odkrycie. Od Mierzei Kurońskiej rozpoczeliśmy nasz 3-tygodniowy urlop… Czytaj dalej →
Piątek, 9:00 rano. Siedzę w pracy i nawiązuje niezobowiązującego czata z Szymonem. Pada pomysł szybkiego wypadu nad jezioro od razu po pracy. Kilka organizacyjnych zdań i o 17:00 już jesteśmy w drodze na biwak. Tak, biwak, to odpowiednie słowo i… Czytaj dalej →
Fanem Rumunii jestem już od jakiegoś czasu, ale zupełnym przypadkiem okazało się, że gdy w ubiegłym roku będę wracać przez miejscowość Kluż-Napoka, a w bliskiej okolicy tego miasta znajduje sie mistyczny las Hoia Baciu, musiałem tam wstąpić. Nie było nawet… Czytaj dalej →
„Takie miłe, takie to miłe” – to tekst z ubiegłorocznej orkiestry Męskiego Grania. Cytat ten w 100% oddaje to, jak wyglądało trzecie czerwcowe spotkanie bushcraftowe. Cisną się na usta jeszcze inne określenia: czillout, sielanka, relaks, odpoczynek i… reset. 🙂 Filmem… Czytaj dalej →
Kilka dni temu na kanał wleciała część pierwsza labtrekkinowej, 4-dniowej wyprawy w Góry Izerskie. Dziś część druga, ostatnia, w której dołączyli do nas znajomi i przez jakiś czas wędrowaliśmy i spędzaliśmy czas w czwórkę + dwa pieseły. Jedną noc spędziliśmy… Czytaj dalej →
4 (słownie: cztery) piękne dni tułaczki po Górach Izerskich. Niezapomniane przeżycia, ultra-słoneczna pogoda, górska – odczuwalna tylko w Izerbejdżanie – magiczna aura tego płaskowyżu. Wszystko to skomponowało się w niemal nieschodzący z ust uśmiech. Zaplanowałem sobie samodzielny wypad, ale przy… Czytaj dalej →
Czillout nad jeziorem w środku tygodnia receptą na brak ludzi dookoła. Wystarczy jedynie trochę pokombinować – wyjechać szybko po pracy, na następny dzień oddać honorowo krew i już można cieszyć się outdoorową przygodą. A przygód trochę mieliśmy. Rozbijając obóz zaintrygowały… Czytaj dalej →
Nadszedł ten moment, kiedy dwa razy do roku zbieramy się z Sunny na najlepszą imprezę dogtrekkingową w tym kraju. Tydzień temu zawitaliśmy do Borówki w gminie Gromadka na Dolnym Śląsku, gdzie zlokalizowany był start i meta trzynastej już edycji Golda…. Czytaj dalej →
Raz-dwa. Tyle mniej więcej trwało skrzyknięcie się czterech kolegów z facebookowej grupy Bushcraft Dolny Śląsk i umówienie się wspólny wypad do lasu. W większości się nie znaliśmy, a od pierwszych chwil spotkania luźny ton dyskusji wskazywałby na to, jakbyśmy razem… Czytaj dalej →
Skrzyknęliśmy się w pracy w pięciu chłopa i pojechaliśmy w Karkonosze. Żeby trochę pochodzić po górach, żeby trochę się zrelaksować, ale przede wszystkim, żeby zrobić coś dobrego dla świata. Dogadaliśmy się z osobami odpowiedzialnymi za obszar ochronny Śnieżka w Karkonoskim… Czytaj dalej →
Wraz ze wzrostem temperatur swoje kroki kieruję nad wodę. Tym razem po drodze zgarnąłem Artura z Bushcraft Trekking i staraliśmy się dowieść, że bushcraft to przede wszystkim kontakt z naturą. A to, czy otacza nas łąka, las, rzeka, krzaki nie… Czytaj dalej →
Poruszony sporą ilością pożarów w lasach, brakiem odpowiedniej edukacji w zakresie nieniszczenia przyrody oraz brakiem fundamentalnej wiedzy na temat odpowiedzialności przy paleniu ogniska, zdecydowałem się nakręcić przemowę do narodu. Czasami wyniośle, czasami z mocnym tonem, a czasami już wręcz błagalnie…. Czytaj dalej →
© 2025 LabTrekking — Obsługiwany przez WordPress.
Szablon stworzony przez Anders Noren — Do góry ↑