LabTrekking

Page 4 of 32

Szlak Rzeki Pilicy: w końcu szlak stał się szlakiem

Niełatwo dziś wstaliśmy po wczorajszym najmocniejszym etapie szlaku. Kilometry jednak same się nie zrobią, więc chwilę po 7:00 zaczęliśmy swoją spacerologię. Tuż za Sulejowem czekała na nas bardzo miła niespodzianka – LAS bez asfaltu! Jakież było moje zdziwienie na zmianę… Continue Reading →

Szlak Rzeki Pilicy: niekończąca się asfaltoza

Na pożegnanie z naszym sympatycznym obozem, Pilicą podpłynął samotny łabądź. Wyszliśmy skoro świt, bo dzień krótki i dystans niemały. W Skotnikach „zdrowe” zaopatrzenie sklepu zrobiło robotę: Pepsi na hejnał i Snickers dodały mi otuchy na kolejne 15 km. Pocisnęliśmy ku… Continue Reading →

Szlak Rzeki Pilicy: biwak z ogniskiem

Oto jesteśmy! Na pierwszym stuprocentowo nizinnym szlaku. Takim, który oddaje cześć jednej z dłuższych rzek w Polsce – Pilicy. Punkt 11:00 rozpoczęliśmy na przystanku PKS w Krzętowie. Zapytacie: gdzie to? Łódzkie, mili Państwo. Trochę na południe od Piotrkowa Trybunalskiego, gdzie… Continue Reading →

Test wiaty przy Polanie Jugowskiej + krótki spacer po Sówkach

Od jakiegoś czasu cisnęło nas, aby sprawdzić jak sprawuje się niedawno wyremontowana wiata nieopodal Przełęczy Jugowskiej i Głównego Szlaku Sudeckiego. Śpiąc tam w pewną bardzo wietrzną noc, przekonaliśmy się, że konstruktorzy i budowniczowie wykonali kawał dobrej roboty. Następnego dnia zrobiliśmy… Continue Reading →

Rychleby: poszukiwanie leśnych barów i test nowej czeskiej wiaty

Z końcem września zawitaliśmy w czeskie Rychleby. Sporo chmur, desitka w Paprsku, horni bar ze świeżą wodą (wyłącznie) i uczciwie pospacerowane. Czeska ziemia wzbogaciła się o świetną wiatkę, której nie mogliśmy nie poddać testom. Oczywiście przy akompaniamencie rykowiska. 🦌

Izery nieznane – Grzbiet Kamienicki

Pierwszy raz wyskoczyłem w Izery bez odwiedzenia najbardziej przytulnej Chatki z najlepszymi naleśnikami pod słońcem. Za to delektowaliśmy się słabiej znanym, a w zasadzie nawet częściowo nieznanym Grzbietem Kamienickim. Skorzystaliśmy ze strefy „zanocuj w lesie” przy punkcie widokowym, z którego… Continue Reading →

Mało popularne Góry Czarne

Przed Wami kompletnie niepopularne Góry Czarne. Podczas spaceru z psami w mocno słonecznej odsłonie poznaliśmy kilka nowych ścieżek, a wszystko to w bardzo bliskiej odległości od Wałbrzycha.

Wydma Lubiatowska. Ballada o śmieciu

Dawno, dawno temu to prawdopodobnie nierozważna wycinka lasu porastającego wydmy spowodowała uruchomienie piasków Wydmy Lubiatowskiej. Wynikiem tego było zasypanie ujść strumieni, przez co zaczęły powstawać jeziora, które zalewały osadę lubiatowską. Siła natury zmusiła ludzi do przeniesienia się na wyższe tereny,… Continue Reading →

Wędrówka dookoła jezior wdzydzkich

Od samego początku planowania urlopu ta trasą miała być takim małym diamencikiem. Napaliłem się okrutnie na wyzwanie przejścia dookoła kompleksu czterech Jezior Wdzydzkich, choć przy urlopowej formie obejście „z buta” tego, co jest dedykowane dla turystyki rowerowej, nie było takie… Continue Reading →

Wdzydzki Park Krajobrazowy rowerem

Wdzydzki Park Krajobrazowy rowerem, a w zasadzie jego zachodnią część wziąłem rowerem. Deszczowa pogoda nie powstrzymała mnie, aby przeprowadzić swoje pierwsze krajoznawcze zetknięcie z Kaszubami.

Sowiogórskie perypetie z byczkami

Wzgórza Włodzickie przywitały nas atakiem dużego pieska na nas (na szczęście blisko był opiekun) oraz szlakiem idącym przez pastwisko z byczkami, gdzie najpierw przeszliśmy łąkę poza szlakiem i wzrokiem byczków czyhających z dwóch stron, a później poznaliśmy właściciela byczków, który… Continue Reading →

Z karawanu pogrzebowego zrobili dom na kółkach

Czy biwak koło samochodu lub w samochodzie jest passé? Uważam, że nie. Zwłaszcza w tygodniu, gdy mało czasu na cokolwiek, a mimo wszystko chcesz spotkać znajomych po latach. Znajomych, którzy przez bite dwa tygodnie urlopu podróżowali sobie karawanem pogrzebowym przerobionym… Continue Reading →

« Older posts Newer posts »

© 2024 LabTrekking — Powered by WordPress

Theme by Anders NorenUp ↑