Wczoraj późnym popołudniem do wiaty dołączył Joachim, który i tak zdecydował się spać w namiocie przed wiatą, bo trochę za mocno nagrzałem w środku. 🔥 Pobudka o 5:30, wymarsz godzinę później, żeby zdążyć przejść 10 km do pierwszej przeprawy przez… Continue Reading →
W Kvikkjokk jest podwieszana waga – zważyłem plecak wczoraj (12 kg) i dziś po odebraniu jedynego wysłanego z Polski depozytu z karmą swoją i psa (16kg). Cały dzień czułem tę różnicę. Dziś Joachim, Szwed, z którym wędrowałem ostatnie 3 dni… Continue Reading →
Znów do snu w namiocie usypiał nas deszcz. Po powrocie do domu chyba będę sobie ten dźwięk puszczać na dobranoc by dłużej żyć skandynawską chwilą.Dzisiaj pobudka o 5:00, wymarsz o 6:00, aby zdążyć na 14:00, na przeprawę przez trzecie jezioro.Początek… Continue Reading →
Spacer zaczęliśmy chwilę po siódmej w królestwie Wielkiego Komara i jego pierdzących podwładnych. Wyobraźcie sobie, że w takim terenie nawet jak się nie psikniesz na pupce repelentem, to ciężko z realizacją życiowych potrzeb. Godzinę po starcie przekroczyliśmy magiczną granicę, a… Continue Reading →
W trasę wyruszyliśmy z bardzo miłym Szwedem, z którym mijamy się od kilku dni na szlaku. Wyszliśmy w deszczu i chwilę później Leśka naprowadziła nas na pełen kościec łosia lub renifera z ogromną ilością włosia. Ktoś tu miał niezły obiadek…. Continue Reading →
© 2024 LabTrekking — Powered by WordPress
Theme by Anders Noren — Up ↑